Empatia jest cudownym wynalazkiem mózgu. Korzystaj z niej. W większości wypadków podpowie Ci jak prawidłowo postępować.
Zarówno my, jak i psy jesteśmy stadnymi ssakami. Odczuwamy ból i emocje. Kochamy, tęsknimy, bywamy przestraszeni lub zestresowani. Pamiętaj o tym i jak najczęściej staraj się wyobrazić sobie, jak byś się czuł na miejscu swojego psa.
Na początek rozgrzewka: jesteś bezbronnym dzieckiem w wieku przedszkolnym. Któregoś dnia ludzie, których języka nie rozumiesz, zabierają cię od mamy i rodzeństwa. Widzisz, że są szczęśliwi. Ty jakby nieco mniej. Nie wiesz co się dzieje, nie wiesz co się stanie, dokąd cię zabierają, chcesz wrócić do mamy. Tam czułeś się bezpiecznie.
Podpowiedź: weź od hodowcy kocyk, który pachnie mamą i rodzeństwem. Ten zapach nieco pomoże maluchowi ukoić lęk i poczuć się bezpiecznie w nowym domu.
Bądź cierpliwy i wyrozumiały. Ten bezbronny maluch ma prawo czuć się niepewnie w nowym miejscu. Daj mu czas na oswojenie się z nową sytuacją.
Obserwuj szczeniaka i szanuj jego decyzje. Możesz zaproponować mu zabawkę, ale jeżeli nie będzie nią zainteresowany, nie zachęcaj go dłużej niż przez krótką chwilę. Daj mu czas.
Pozwól mu spokojnie obejrzeć mieszkanie. Jeżeli będzie wolał się położyć na kocyku i odpocząć po podróży, pozwól mu na to. Widocznie tego właśnie potrzebuje. Na odkrywanie nowego miejsca będzie miał jeszcze czas.
Nie bierz go na kolana.
Po pierwsze: psy nie lubią być podnoszone. Czasem oczywiście jest to konieczne. Wtedy pamiętaj żeby jedną rękę trzymać pod pupą szczeniaka. Branie go na ręce „pod pachy” mocno obciąża kręgosłup. Zanim go podniesiesz, powiedz hasło zapowiadające to, co się za chwilę wydarzy, np. „a teraz w górę” lub cokolwiek innego. Na początku oczywiście będzie to dla psiak nic nie znaczący dźwięk, ale po kilku powtórzeniach zapamięta i będzie wiedział na co się przygotować. Ty też nie chciałbyś nagle, bez żadnego uprzedzenia, podniesiony na dziesięciokrotność Twojego wzrostu. Wyobraź sobie jak byś się czuł gdybyś raz na jakiś czas, znienacka, leciał windą na wysokość dziesiątego piętra. Byłoby to dość traumatyczne doznanie, nie sądzisz? Większość z nas nie lubi też uczucia, że żołądek nie nadąża za windą i ląduje gdzieś w okolicy pięt. Podnoś swojego psiaka powoli, miej szacunek dla jego żołądka.
Po drugie: w pełni rozumiem, że masz ochotę pogłaskać szczeniaka, na którego od tak dawna czekałeś. Tylko… czy on też ma na to ochotę? To teraz zaczynasz budować relację ze swoim psem. Jeżeli chcesz, żeby była oparta na wzajemnym szacunku i zaufaniu, to musisz myśleć o uczuciach, chęciach i potrzebach swojego nowego przyjaciela. Weź pod uwagę, że nie koniecznie jesteś dla niego tak atrakcyjny, jak on dla Ciebie i może zwyczajnie nie mieć ochoty na dotyk obcego człowieka (przecież dopiero Cię poznał, nie wie, że spędzi z Tobą resztę swojego życia i będzie Cię kochał całym swoim sercem). Jeżeli chcesz kontaktu, usiądź na podłodze i poczekaj. Psy są istotami społecznymi. Dodatkowo, szczeniaki są ciekawskie, więc być może szczenię samo do Ciebie podejdzie. Chcąc je pogłaskać, prowadź rękę przy podłodze lub na wysokości ciała malucha, a nie od góry – to dla wielu psów jest stresujące. Jeżeli do Ciebie podejdzie, to jeszcze nie znaczy, że dostałeś pozwolenie na usadowienie go na swoich kolanach. Czekaj co malec zrobi. Byś może sam zacznie się na Ciebie gramolić. Wtedy możesz mu delikatnie pomóc. Kto wie, może mu się spodoba i będzie chętnie zasypiał na Twoich kolanach? Jeżeli nie, to nie martw się. To przecież nic strasznego. Zaufanie i poczucie bezpieczeństwa Twojego psa są znacznie ważniejsze niż Twoja chwilowa zachcianka.
Brak komentarzy