Nie jestem i nigdy nie byłam fanką psich wystaw. Niejedno jednak słyszałam o ustawianiu zwycięzców. Gdzie pieniądze, tam i przekręty. Niestety.
Najsmutniejsze jest dla mnie to, do jakiej masy nieszczęścia doprowadziło przerasowienie psów.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że pewne rasy – na skutek selekcji nastawionej na wygląd – są na dobrą sprawę skazane na cierpienie.
Bassety (prawie wszystkie) mają chore oczy, uszy i stawy;
Owczarki niemieckie oraz labradory (z linii wystawowych) niemal wszystkie mają dysplazję stawów biodrowych;
Mopsom, pekińczykom, buldożkom francuskim i angielskim, czyli rasom o ekstremalnie krótkich nosach i spłaszczonych czaszkach (tzw. brachycefalicznych) zdarza się zemdleć podczas zabawy na skutek niedotlenienia mózgu. Psiaki te mają problemy z oddychaniem, wskutek czego źle znoszą wysokie temperatury, nie nadają się do długotrwałego wysiłku, nawet o średnim natężeniu – ich układ oddechowy nie jest dość wydajny by dostarczać odpowiedniej dawki tlenu do mózgu ani zapewnić odpowiedniej termoregulacji. Rzadko też mówi się o tym, że niektórym osobnikom podczas wysiłku wypadają gałki oczne (zbyt płytko osadzone w spłaszczonej czaszce, która ma sprawiać, że psy wyglądają „słodko”. Niestety kosztem zdrowia).
Znaczący odsetek Cavalierów zmaga się z jamistością rdzenia (syringomyelia). W skrócie – mózg psa jest zbyt duży w stosunku do jego czaszki. Ciągły nacisk powoduje ból trudny do wyobrażenia. Trudno się więc dziwić, że wywołuje również zachowania, które niepokoją opiekunów (od skrajnej apatii, przez polowanie na nieistniejące muchy, aż do zachowań agresywnych).
Białe umaszczenie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia alergii oraz utraty wzroku.
Mogłabym tak jeszcze bardzo długo.
Jeżeli zastanawiasz się nad jakąś rasą – wpisz ją w wyszukiwarkę google wraz ze słowem „choroby”, a dostaniesz listę schorzeń, na które przedstawiciele tej rasy są narażeni.
Niestety osobiście znam niewiele psów rasowych, których nie dopadły choroby „typowe dla danej rasy”…
Jeżeli chcesz mieć psa mniej narażonego na choroby, zachęcam Cię gorąco do rozważenia opcji psa wielorasowego. Oczywiście niektóre kundelki też chorują, ale rzadziej niż psy rasowe.
Spośród psów z rodowodem względnie najzdrowsze wydają się być rasy pierwotne.
Wybierając psa odpowiedniego dla Ciebie / Twojej rodziny, nie kieruj się wyglądem czy rozmiarem psa.
Dowiedz się o potrzebach i predyspozycjach rasy.
Zachęcam Cię do przeczytania wpisu „Niedopasowanie: co to takiego”.
Brak komentarzy